Maroko jest krajem o bogatej historii, kulturze i tradycji. Są tu różnorodne krajobrazy – od wysokich szczytów gór Atlas po rozległe wydmy Sahary. Każde z miast Maroka ma swój własny urok – od chaosu Marrakeszu po spokojną nadmorską atmosferę Essaouiry.
W medinach, czyli historycznych dzielnicach, zwykle otoczonych murem, z wieloma wąskimi i przypominającymi labirynt uliczkami jesteśmy poddawani atakowi zmysłów – palety kolorów, niezliczonej ilości zapachów i dźwięków.
Co warto zobaczyć w Maroko? Możliwości gdzie pojechać i zobaczyć jest wiele, dlatego przygotowałem parę miejsc, które warto zwiedzić ?
Wodospady Ouzoud

Zanim tu przyjechałem myślałem, że znalezienie bujnych lasów i wodospadów w tym kraju będzie prawie niemożliwe.
Maroko kojarzy się głównie z pustynnymi widokami, ale istnieje tam również bujna roślinność. Taka bujna roślinność połączona ze spektakularnym wodospadem, który przecina typowo gorące i suche środowisko Afryki Północnej, daje niezwykle rzadkie i wyjątkowe doznania.


Drugi co do wysokości wodospad w Afryce (110 metrów) znajduję się w pobliżu wioski Tanaghmeilt w górach Atlas, 150 km na północny wschód od Marrakeszu. Zapłacisz nie wielką kwotę jedynie za parking. U podnóży wodospadu znajduję się kawiarnia, przy której popijając miętową herbatkę mamy doskonały widok na śmiałków skaczących z wysokich klifów do wody.


Spacer do wodospadów jest bardzo przyjemny w otoczeniu tysięcy drzew oliwnych. Jeśli będziesz miał bystre oko, dostrzeżesz małpy, które tylko czekają by zabrać komuś okulary ? Łatwo będzie Ci złapać kilka tęcz, a orzeźwiająca bryza wodospadu, zrównoważy upał.

Ksar Ait-Ben-Haddou
Co to znaczy Ksar? Określenie to może oznaczać zamek berberyjski, albo częściej ufortyfikowaną wioskę. Ksar Ait-Ben-Haddou pochodzi z XVII wieku i jest labiryntem połączonych ze sobą domów otoczonych wysokimi wałami i wieżami. Z daleka wygląda jak wielki zamek z piasku. Ksar w 1987 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kiedy wybierasz się na pustynie nie możesz ominąć tego miejsca. Leży ona po drodze tuż za górami Atlas jadąc z Marrakeszu.


Miejsce kręcenia filmów
Dzięki wyjątkowej architekturze i niesamowicie magicznej atmosferze ksar Ait-Ben-Haddou stał się planem filmowym dla wielu kasowych filmów i seriali takich jak: Gra o tron, Gladiator, Asterix i Obelix, Książę Persji, Mumia, Jezus z Nazaretu, Królestwo Niebieskie i wiele innych…
Przechadzając się wąskimi uliczkami co chwila możemy spotkać miejsca ze zdjęciami przypominającymi sceny z filmów np „w tym miejscu siedział w lochach Russell Crowe”. Jeśli jesteś wielkim fanem kina, możesz wybrać się też do oddalonego o 30 kilometrów miasta Ouarzazate nazywany „małym hollywood”. Znajdują się tam siedziby dwóch studiów filmowych: Atlas i CLA.


Chaotyczny Marrakesz
Marrakeszu nie trzeba przedstawiać. Nie jest to stolica ani największe miasto, ale z pewnością najpopularniejsze w całym Maroku. Zważywszy na swoje centralne położenie tuż u podnóży gór Atlas jest to świetne miejsce wypadowe do przeróżnych atrakcji Maroka. Nazwa Marrakech lub Marrakesh pochodzi od języka berberyjskiego i oznacza „kraj Boga”.

Jest coś w tym mieście za co można je pokochać, ale też znienawidzić. Miasto z pewnością duże, zatłoczone, hałaśliwe, zanieczyszczone, chaotyczne i intensywne. Ma jednak swój niepowtarzalny klimat, bogatą historię i bogatą kulturę.
Medyna w Marakeszu jest obłędna. Domki i sklepy ciągną się przez klaustrofobiczny labirynt ulic wypełnionych turystami, sprzedawcami, samochodami, skuterami, osłami i wszystkim, co tylko przyjdzie Ci do głowy. Kiedy wejdziesz do Medyny, możesz się spodziewać, że twoje zmysły i zdrowy rozsądek zostaną przytłoczone.

Jednak Marrakesz nie pozostawił zbytnio dobrego wrażenia, głównie przez co chwila nękających sprzedawców. Wyobraź sobie, podchodzi do Ciebie koleś z jedwabistym szalem: „good price, my friend”. Jednoznacznie odpowiadasz, że nie chcesz, a on ciągnie dalej: „good quality, good”. Odwracając się od niego praktycznie zderzasz się z drugim gościem przykładający Ci pod nos klapki zrobione z 'najlepszych materiałów’. I tak w kółko. No nie powiem, po jakimś czasie staje się to denerwujące. W innych miastach tego nie było.

Kiedy już masz dość tego zgiełku wybierz się do ogrodu botanicznego albo schowaj się w Radzie, czyli tradycyjnym domu zbudowanym wokół centralnego dziedzińca, głównie przerobione na pensjonaty. Kiedy tam wchodzisz, czujesz się jak w innym świecie, bo wchodzisz do pięknego pałacowego domu pachnącego lokalnymi perfumami i pełnego światła, zieleni, drzew owocowych i kwiatów. Koniecznie tam się zatrzymaj zamiast zwyczajnego hotelu.
Niebieskie miasto Chefchaouen
Położone w górach Rif w północno-zachodnim Maroku nie duże miasteczko ma wygląd przypominające sen. Każdy zakątek i szczelina jest pomalowana na jaskrawe odcienie niebieskiego. Magiczne uliczki sprawiają, że masz wrażenia jakbyś chodził po królestwie nieba.

Chefchaouen jest rajem dla fotografów, ale znajduję się nie mały kawałek drogi od reszty turystycznych miejsc w Maroku, a poza chodzeniem po uliczkach medyny i robienia zdjęć, nie ma za bardzo nic więcej do roboty.

Dlaczego miasto jest niebieskie?
Jak to jest z wieloma rzeczami z przeszłości, nie zawsze wiadomo dlaczego tak jest, bo do końca nie można udowodnić jak na prawdę było. W wypadku tego miasta istnieje parę teorii, dlaczego zostało pomalowane całkowicie na niebiesko.
W latach trzydziestych XX wieku do Chefchaouen przybyła spora populacja żydowskich uchodźców, uciekając przed nazistowskimi prześladowaniami. Żydzi pomalowali to miasto na niebiesko być może dlatego, że jak niektórzy mówią, było to przypomnienie ich wiary w niebo i bliskości z Bogiem. Inne teorie mówią natomiast, że niebieski powstrzymuje komary ?
Casablanca
Z czym nam się kojarzy to miasto? Sama nazwa brzmi magicznie i oczywiście kojarzy się z bardzo znanym amerykańskim filmem Casablanca nakręcony w 1942. Sukces Casablanki przerósł wyobrażenia jego twórców, a popularność filmu rosła wraz z upływem lat od premiery. Wpłynęło to też oczywiście na marketing samego miasta choć ciekawostką jest, że w Casablance nie nakręcono ani jednej sceny ?
W mieście znajduje się Rick’s Cafe, występujący w filmie Casablanca, ale powstał on tak na prawdę wiele lat po premierze. Klimat w tym miejscu został faktycznie odtworzony jak z filmu i warto pójść tam na drineczka, bo jest niezwykle klimatycznie.

Jedna z głównych rzeczy, które warto zobaczyć w Casablance jest jeden z największych meczetów na świecie, mający 210 metrów wysokości i nawet podziemny parking. Chodzi o meczet Hassana II. Warto spędzić czas by podziwiać każdy szczegół tego pięknie przyozdobionego meczetu. Pięknie jest również umiejscowiony, z dala od niezbyt ładnych budynków Casablanki na wielkim placu, tuż nad brzegiem oceanu.



Rabat
Godzina drogi z Casablanki i jesteśmy w Rabacie. W stolicy Maroka skończyła się moja podróż po tym kraju. Kiedy przebywa się w tym mieście, ma się trochę wrażenie, że wyjechało się z Afryki. Bez żadnych targowań w arabskim stylu, bez naciągaczy, jakoś tak bardziej europejsko.

Rabat nie jest częstym wyborem turystów, ale można tam znaleźć ciekawe miejsca do zobaczenia. Czy wiesz, że Rabat ma swoje mini-niebieskie miasteczko? Jest to Kasbah z Udayas, urocza mała dzielnica z pomalowanymi na niebiesko uliczkami i modnymi kawiarniami. Cała dzielnica położona jest na wzgórzu co stwarza ekstra klimat z widokiem na resztę miasta.




Sahara
Oczywiście w Maroko możemy dostać się na Saharę. Pustynia w Maroko jest bramą do Sahary, sama pustynia jest większa od Stanów Zjednoczonych ? Całą relację z wyprawy i o nocy na tej pustyni, możecie przeczytać tutaj.