Każdy z nas podróżników, nie raz stykał się z problemem spakowania się na wyjazd. Wpis o tym jak to zrobić możecie znaleźć TUTAJ. Ale co wtedy, kiedy mimo wszystko nie jesteśmy w stanie zmieścić się w małym bagażu podręcznym? Zobacz kilka sztuczek, które pomogą Ci obejść ten problem 😊

1. Poduszka nie tylko do spania

Trik, o którym ostatnio dużo się mówiło za sprawą pewnej TikTokerki, która w prosty sposób, zgodnie z regulaminem tanich linii lotniczych obeszła sztywne regulacje dotyczące bagażu podręcznego. W prawie wszystkich liniach oprócz bagażu podręcznego możemy wziąć ze sobą dodatkową rzecz, która ma na celu zwiększyć komfort naszej podróży. Może to być kocyk (o tym jeszcze za chwilę), może to być szeroki płaszcz, a przede wszystkim poduszka. I nie chodzi tutaj o poduszkę podróżniczą typu rogal. Chodzi o zwykłą poduszkę typu klasycznego jaśka. Oprócz walorów związanych z wygodą możemy do środka włożyć nasze rzeczy, które nie zmieściły się do bagażu podręcznego np. ubrania albo laptopa.

2. Czy to aby na pewno kocyk?

W przypadku, kiedy jedziemy trochę bardziej na dziko, być może przyda nam się śpiwór. Jak jednak spakować taki sprzęt do bagażu podręcznego? Możemy udawać, że jest to nasz koc 😊 Opcja dość ryzykowna, ale o indywidualnych gustach się nie dyskutuje…

3. Moda na szerokie płaszcze

Co prawda powróciła obecnie moda na szersze rzeczy, natomiast nie o modzie będzie ten punkt. Jaką mamy korzyść z szerokiego płaszcza, kurtki albo bluzy?

Opcja nr 1 – jeśli mamy duże kieszenie, jest to naturalne powiększenie naszego bagażu podręcznego, możemy do nich włożyć dodatkowe rzeczy

Opcja nr 2 – jeśli mamy dodatkową torbę, możemy zakryć ją kurtką w taki sposób, żeby się nie wyróżniała. Pomysł sprytny, ale także ryzykowny.

4. Wspólny bagaż

W przypadku, kiedy wybieramy się na wyjazd większą grupą, można rozważyć wspólne kupienie dodatkowego bagażu nadawanego. Takich toreb i walizek możemy znaleźć naprawdę dużo w zależności od naszych potrzeb. W ten sposób nie będziemy musieli tak bardzo skrupulatnie się pakować, a dodatkowo będziemy mogli przewieźć rzeczy, których normalnie nie moglibyśmy zabrać na pokład.

5. Większa torba

Preferuje zabrać nie walizkę, tylko miękką torbę, która jest elastyczna. Możesz wtedy zabrać ciut większy bagaż, niż wymiary podane przez linie lotniczą. Taka torba, jeśli nawet nie zmieści się w koszyku do sprawdzania wielkości, to zawsze można wyjąć jedną rzecz i założyć na siebie. Bagaż będzie mniejszy, co z walizką nam, by się nie udało. Obsługa też mniej się czepia do toreb. Sam latam z odrobinę większym bagażem już przez kilka lat 🙂

A wy? Co myślicie o naszych pomysłach? Może macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?